Odkąd pamiętamy, utwierdzano nas w przekonaniu, że należy być dobrym a nie złym.
Jako chrześcijanie wywodzimy się z klubu Mesjasza, którego misją było jakby na to nie patrzeć głoszenie Dobrej Nowiny. Czym jest Dobra Nowina? Czy tylko Słowem, które mamy rozgłaszać tak jak to robią księża czy wprawiona w boju Jehowa? Otóż dla mnie niekoniecznie. Gdyby tak było, słowa te brzmiałyby:
<<Idźcie i rozgłaszajcie Nowinę>>, a nie <<Idźcie i rozgłaszajcie Dobrą Nowinę>>.
<<Idźcie i rozgłaszajcie Nowinę>>, a nie <<Idźcie i rozgłaszajcie Dobrą Nowinę>>.
Według mnie, te 2 wyrazy, każdy może rozumieć w inny sposób, ale ważne jest to 1 słowo a mianowicie DOBRO. Każdy może wypełniać swoją misję w życiu (bo po coś w końcu jesteśmy na tym świecie), czyniąc właśnie dobro.
Ale czym ono jest? WSZYSTKIM!
Zaczynając od pobudki - wstajesz rano w uśmiechem? Mało kto...Dlaczego? Bo praca, bo deszcz pada, bo psa trzeba wyprowadzić, bo poniedziałek itd.
A weź się człowieku zastanów ile masz szczęścia i uśmiechnij się, że się w ogóle obudziłeś! Że masz prace! Masz psa!
To tak dużo? Oczywiście, że nie, ale tak czasami trudno sobie to uświadomić...
Potrafimy czynić dobro już samym małym, niewymuszonym uśmieszkiem z rana, na wpół otwartymi oczami i rozczochranymi włosami.
Dobrem jest dbanie o psinę, kota czy o kaktusa.
Dobrem jest nie wkurzanie się, gdy czeka Cię stanie w długiej kolejce (uwierz mi, czynisz ludziom dużą przysługę gdy nie muszą wysłuchiwać Twoich stęków i jęków).
Dobrem jest wskazanie drogi obcokrajowcom lub wrzucenie grosika grajkowi na ulicy.
Dobrem jest miły gest do współpracownika, miłe słówko do koleżanki czy zaproponowanie piwa po pracy koledze.
Nie wiemy, co w danej chwili hula w duszy drugiego człowieka - może tam jest tsunami, istne trzęsienie ziemi i armagedon a ten ktoś tylko czeka na jeden maleńki pozytywny gest by nie oszaleć, jak np uśmiech?
Wszyscy mamy w sobie dobro i nie musimy się jego uczyć ani brać korki by umieć je okazywać.
brać jest łatwo - trudniej dawać, dlatego wstań rano, przywitaj gigantyczne 2metrowe zaspy za oknem pięknym uśmiechem, uciesz się, że Twój pies już się nie mógł na Ciebie doczekać byś go wyprowadził na zewnątrz a jeszcze lepiej uciesz się, że tak o niego zajebiście dbasz dając mu Pedigree, że zrobił dużą, pachnącą, zdrową kupkę!
Ciekawe ile dziennie możesz takich pozytywnych drobiazgów zrobić :) Wiem, że w skali miesiąca, będzie to jakiś tryliard!
Katy Perry - Roal